Pierwszego dnia, gdy przyjechaliśmy do Wrocławia, poszliśmy obejrzeć Panoramę Racławicką. Wyglądała wspaniale, wszystko było dopracowane, a każda inna część obrazu, wyjątkowa. Następnie zwiedziliśmy Stare Miasto, w którym znajdują się interesujące zabytki, fontanny, kościoły oraz krasnale, których szukaliśmy. Drugiego dnia udaliśmy się do zoo i afrykarium. Jest tam tak dużo zwierząt, że nie udało nam się zobaczyć wszystkich. Potem widzieliśmy Halę Ludową, zaraz obok niej podziwialiśmy pokaz fontann, któremu towarzyszyła piękna muzyka. Później oglądaliśmy Ogród Japoński, gdzie podziwialiśmy panującą tam przyrodę. Po obejrzeniu różnorodnej roślinności, przeszliśmy do Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Nie spodziewaliśmy się, iż dzieła dzisiejszych czasów będą wyglądały tak dziwnie, a zarazem fascynująco. Trzeciego dnia zdobyliśmy najwyższy szczyt Gór Stołowych – Szczeliniec Wielki. Trasa była trochę wymagająca, ale za to widoki wynagrodziły cały trud. Gdy zeszliśmy ze szczytu, pojechaliśmy do Kaplicy Czaszek w Czermnej, która wzbudziła w nas trochę lęku, lecz mimo to wywarła na nas wielkie wrażenie. Na samym końcu zawitaliśmy w Kłodzku, gdzie zwiedziliśmy rynek miasta oraz twierdzę, w której przeszliśmy przez podziemne korytarze. Po wydostaniu się z labiryntu, udaliśmy się autokarem do domu. Wycieczka była bardzo udana, a Miasto Spotkań (Wrocław) bardzo nam się podobało.
ZOBACZ ZDJĘCIA