Wycieczka w Beskid Żywiecki
SKKT - 2012/2013 |
Na ostatnią wycieczkę w tym roku kalendarzowym członkowie SKKT wspólnie z Klubem Puks Karol wybrali się w Beskid Żywiecki, w Gniazdo Rysianki i Romanki. Piękna pogoda towarzyszyła nam już od początku, a w górach przywitała nas wspaniała zima. Po minięciu jednego z 5 fortów wojennych w Węgierskiej Górce dotarliśmy do miejscowości Żabnica w dolinie potoku o tej samej nazwie, skąd szybkim marszem dotarliśmy do bardzo ciekawego schroniska wybudowanego przez żydowski klub Maccabi z Bielska-Białej na Hali Boraczej. Po drugim śniadaniu ruszyliśmy dalej, by po dość żmudnym podejściu odnaleźć Jaskinię Boraczą.
Po wejściu do wąskiej jamy od razu zrobiło się dużo cieplej. Zaglądnęliśmy do środka i by nie budzić nietoperzy po kilku minutach poszliśmy dalej. Wejście na główną grań pasma zajęło nam kilkanaście minut. Stąd wędrówka była już o wiele przyjemniejsza. Co raz pojawiały się nowe hale odsłaniając świetne panoramy na południe z Tatrami i Workiem Raczańskim w rolach głównych.
Na Hali Bacmańskiej, by się trochę rozgrzać, odbyła się bitwa śnieżna. Po dotarciu do schroniska na Hali Lipowskiej (1324 m n.p.m.) zjedliśmy ciepły posiłek, a wieczorem tradycyjnie sprawdziliśmy się w konkursie wiedzy. Schronisko wybudowane zostało przez niemiecki oddział stowarzyszenia Beskidenverein w 1931 r. Kilka lat później na odległej o 10 min. drogi Hali Rysiance powstało schronisko polskie. Warto przypomnieć, że w 1958 r. na Hali Lipowskiej odpoczywał podczas obozu narciarskiego Karol Wojtyła – patron naszej szkoły.
W niedzielę po śniadaniu niebieskim szlakiem przez Halę Rysiankę zeszliśmy do Sopotni Wielkiej. Cały czas towarzyszyła nam wspaniała pogoda, panoramy na Tatry, Pasmo Pilska i Babiej Góry oraz dobry nastrój. W Sopotni Wielkiej zobaczyliśmy największy w Beskidach wodospad, a później wróciliśmy do Wadowic.
« poprzednia | następna » |
---|